To nie rzekome przestępstwo tylko faktyczne. A odsiedział jako uznany przez sąd winnym tego czynu, choć go nie popełnił, bądź odsiedział niesłusznie oskarżony i osądzony za dany czyn. Nie mnie oceniać czyjąś winę, ale widząc te polityczne parcie na znalezienie jakiegokolwiek winnego dla wygaszenia sprawy i odwrócenia uwagi społeczeństwa budzi we mnie strach i obrzydzenie. Brak profesjonalizmu i upolitycznienie sądów i policji może zniszczyć życie każdemuTo jedna z prawidłowych możliwości opisania tej sprawy. Komenda nie siedział przecież tyle lat za jazdę na gapę a właśnie za zabójstwo. Szczęśliwym dla niego trafem znalazł się ktoś dociekliwy. Gdyby ta osoba pisząca napisała - "siedział bo zabił, ale sąd go uniewinnił" to popełniła by poważny błąd ona jednak opisała krótko i prawidłowo stan faktyczny ponieważ ten facet otrzymał wyrok za takie właśnie przestępstwo. Owszem , bo może zachodzić podejrzenie ,że mordu dokonał jakiś synalek dygnitarza , tak jak było 1974 r ze Zdzisławem Marchwickim skazanym na karę śmierci , a jego brat kiedy wyszedł z więzienia po 25 latach , jakoś nieszczęśliwie spadł ze schodów i skręcił kark. Niepotrzebnie mówił ,że wyjawi całą prawdę i dlatego musiał spać ze schodów.

 Gdyby Komenda zabił to już byśmy to wiedzieli. Rodzice krzyczą, że on jest winny ,ale w sobie nie widzą winy? Kto puszcza takie dziecko samo w stado pijanych chłopów? Sama dziewczyna bez opieki stanowiła łatwy łup. Gdy bym prowadzil to sledztwo to zaczal bym od przesluchania wariografem kolezanki Malgorzaty, tej dziewczyny ktora zabrala ja na zabawe. Komu powierzyla ta dziewczyne. I nie wypuscil bym z posterunku dopuki nie zaczela by mowic prawdy. Ona wie doskonale z kim ja zostawila i kto to zrobil. Nie mnie oceniać czyjąś winę, ale widząc te polityczne parcie na znalezienie jakiegokolwiek winnego dla wygaszenia sprawy i odwrócenia uwagi społeczeństwa budzi we mnie strach i obrzydzenie. Brak profesjonalizmu i upolitycznienie sądów i policji może zniszczyć życie każdemu ta sprawa wyszła z Wrocławia ale on poszedł na Prezydenta i sprawa znowu wróciła do Wrocławia. Poczytajcie co mówiła prawniczka rodziny. Kaczynski jako jedyny się pochylił nad tą sprawą i zarządził przekazanie jej gdzie indziej, jego następcy zwrócili ta sprawę do Wrocławia Najbardziej poraża chamstwo policji, prokuratury. Tam pracują chyba same prostaki. W Polsce dowody DNA są nadal w powijakach jak na 30 lat temu w USA kiedy ta technika raczkowała. Dla mnie wymiar sprawiedliwości cały czas coś w tej sprawie tuszuje żeby zdjąć odpowiedzialność. Dla mnie wszyscy trzej są nadal podejrzanymi. Kłamie skoro mówi że jest niewinny czy może ci trzej faktycznie są wrobieni? Kiedyś milicja działała podobnie tymi samymi metodami. Jeżeli facet chce zostać zbadany wykrywaczem a policja mu zabrania to jednak coś jest na rzeczy. Milicja wtedy i policja dzisiaj kogoś chroni. Problem jest taki że wśród 100 mówiących że są niewinni może być 2 rzeczywiście niewinnych. doradzam wszystkim, żeby wuko udraznianie rur na podstawie tekstu w internecie nie sądzili czy ktoś jest czy nie jest winny. 

A dowody łatwo spreparować. Wystarczy że w to morderstwo był zamieszany ktoś z dobrymi układami w policji czy prokuraturze. Ślady DNA da się na miejsce zbrodni podłożyć, a inne da się zatrzeć. 

Przy tej sprawie 20 lat temu manipulowano zapewne już na etapie zbierania dowodów. 

A prokurator zwykle ma parcie na sukces nie na prawdę. 

Dodam, że nie osądzam o tym kto tam był a kogo nie było bo nie wiem.  Każdy uczciwy zbrodzień w pierdlu, zwany "osadzonym", zapytany za co siedzi, odpowie, że za niewinność. Dokładniej pytany poda, z jakiego paragrafu go wsadzili. Oczywiście niesłusznie. Pytany, dlaczego go wsadzili,skoro jest niewinny powie o "kiepskim papudze", albo o parciu psów na znalezienie ofiary itd. 

Sprawy uczciwie raczej już nie da się wyjaśnić. 

A z innej beczki: co 15 latka robiła sama, bez opieki rodziców, na całonocnej imprezie masowej daleko od domu? 

Dziś rodziców by zapuszkowali, gdyby w ich obecności wyskoczyła przez okno, a oni byliby po piwie.